Do wypadku doszło w obwodzie leningradzkim w okolicach wsi Ogonki. Grupa dziewcząt w wieku 14-15 lat trenowała na autostradzie w obwodzie leningradzkim. Wraz z nimi jechał samochód eskortujący. Przed wsią Ogonki ciężarówka, poruszająca się drogą, najpierw uderzyła z impetem w samochód eskortujący, a następnie rozjechała grupę kolarską. Wielki sukces Polki. Spektakularna akcja drugiej naszej reprezentantki Maskara na drodze. Dwie ofiary śmiertelne, wielu rannych Na miejscu zginęły dwie nastolatki, a rannych zostało siedem kolejnych, a także trener i dwie inne dorosłe osoby. O wydarzeniach tych od rana informują rosyjskie media. Kierowca ciężarówki został już zatrzymany. Wiaczesław Jekimow, kiedyś znakomity kolarz, a obecnie prezydent Rosyjskiej Federacji Kolarskiej, za tragedię obwinia trenera grupy. - Doszło do kolejnej tragedii w naszym kolarstwie - ubolewał Aleksandr Gusjatnikow, wieloletni szef rosyjskiego kolarstwa, który jest wiceprzewodniczącym Europejskiej Unii Kolarskiej. Zgodnie z rosyjskimi przepisami na drogi federalne mogą wjeżdżać wyłącznie sportowcy, którzy ukończyli 14 lat, z samochodem eskortującym. Potrzebne jest jednak specjalne pozwolenie, które - jak się okazuje - jest niemal niemożliwe do uzyskania. Tymczasem od pewnego czasu niemal wszystkie szosy są drogami federalnymi. To sprawia, że kolarze nie mają gdzie trenować. Tijl De Decker nie żyje. Miał tylko 22 lata