W czwartek kolarze mieli pokonać 167-kilometrowy odcinek z Amplepuis do Saint-Priest. Trasa prowadziła po pagórkowatym terenie, na którym ulokowano cztery górskie premie, ale ostatnie 20 kilometrów prowadziło po płaskim terenie. Niesprzyjające warunki atmosferyczne, w tym opady deszczu, nie zachęciły zawodników do uciekania. Największe trudności na pagórkowatej trasie sprawiały kolarzom mokre zjazdy. Na jednym z nich upadł Norweg Adne Holter. Problemy na zjeździe na niespełna 40 kilometrów do mety miał również Mathis Le Berre (Arkea - B&B Hotels), zwycięzca wszystkich górskich premii na czwartkowym etapie. Francuz stracił kontakt z prowadzącym Austriakiem Tobiasem Bayerem (Alpecin-Deceuninck), jednak ten poczekał na niego i dwójka wciąż jechała razem. Kraksy nie omijały również peletonu. W upadku na około 35 kilometrów przed metą ucierpiało kilku zawodników, w tym Andreas Kron (Lotto Dstny) czy Neilson Powless (EF Education-EasyPost), a niedługo później na asfalt upadło kilkudziesięciu kolarzy. Byli wśród nich Evenepoel (Soudal-Quick Step), Roglič (Bora-hansgrohe) czy Juan Ayuso (UAE). Kolarstwo. Bez zmian w klasyfikacji generalnej Wśród najmocniej poszkodowanych był Steven Kruijswijk (Visma-Lease a Bike). Organizatorzy poinformowali na portalu społecznościowym, że Holender został przewieziony do szpitala. Innymi ciężko poszkodowanymi kolarzami byli: Dylan van Baarle, kolega z zespołu Kruiswijka, Romain Combaud (dsm-firmenich-postNL) czy Jai Hindley (Bora-hansgrohe). Ze względu na skalę kraksy czwartkowy etap zneutralizowano. Liderem wyścigu przed trzema górskimi odcinkami pozostał więc Evenepoel. Drugi ze stratą 33 sekund jest Roglič, a trzecie miejsce zajmuje Amerykanin Matteo Jorgenson (Visma-Lease a Bike) - 1.04. Na 61. pozycji sklasyfikowany jest Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) - 8.38,, a 126. lokatę zajmuje Kamil Gradek (Bahrain Victorious) - 24.48.