Śledztwo Międzynarodowej Agencji Dopingowej skupiło się na zbadaniu sprawy, dotyczącej nieprawidłowości w działaniach brytyjskiego związku kolarskiego - British Cycling, a także krajowej organizacji ds. przeciwdziałania dopingowi - UK Anti-Doping. Badanie zarzutów zostało nazwane "Operacją Echo". Ta rozpoczęła się jeszcze w marcu bieżącego roku. Chodzi o rzekome wykroczenia, czyli badanie próbek brytyjskich sportowców w prywatnym laboratorium, które nie było akredytowane przez WADA. Dodatkowego wymiaru sprawie nadaje fakt, że działania te miały miejsce przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie w 2012 roku. "Operacja Echo potwierdziła potencjalne nadużycia ze strony osób z British Cycling i UKAD w tamtym czasie. Po tym dochodzeniu kopia naszego raportu została przekazana do rozpatrzenia Departamentowi Zgodności, Zasad i Standardów WADA. Ponadto raport podsumowujący został przekazany do Union Cycliste Internationale - organu zarządzającego, w ramach którego działa British Cycling - oraz do brytyjskiego Departamentu Cyfrowego, Kultury, Mediów i Sportu" - przekazał Gunter Younger - dyrektor ds. wywiadu i śledztw w WADA. Raport został już opublikowany i potwierdza, że w lutym 2011 roku British Cycling przepadało próbki elitarnych kolarzy. Te zostały zebrane przez personel związku, a nie funkcjonariuszy kontroli antydopingowej WADA, celem zbadania w akredytowanym laboratorium. „Raport WADA wyjaśnia, że wszystkie wyniki testów przeprowadzonych przez British Cycling były negatywne" - dodano w wyjaśnieniu. WADA zapowiedziała brak kar dla brytyjskich instytucji. Osoby zaangażowane w proceder sprzed dziesięciu lat nie są już zatrudnione w tych organizacjach. UKAD wprowadził już zresztą procedury, które mają zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości. AB