Liege-Bastogne-Liege to najstarszy z wyścigów klasycznych. Największe szanse na zwycięstwo eksperci dają w tym roku Hiszpanowi Alejandro Valverde oraz Irlandczykowi Danielowi Martinowi i właśnie Kwiatkowskiemu. - Kocham klasyki ardeńskie i Tour de France. To są wyścigi, na których chcę być w wysokiej formie. Myślę też o mistrzostwach świata w Bergen - mówił w styczniu Kwiatkowski, zapytany o swoje priorytety w sezonie 2017. Liege-Bastogne-Liege to ostatni z trzech klasyków ardeńskich. Wyścig jest jednym z pięciu tzw. kolarskich monumentów (obok Mediolan-San Remo, Dookoła Flandrii, Paryż-Roubaix i Giro di Lombardia). Po raz pierwszy został zorganizowany w 1892 roku. W niedzielę odbędzie się jego 103. edycja. Żadnego z "monumentów" długo nie mogli wygrać zawodnicy ekipy Sky, mimo że odnosili zwycięstwa w największych wyścigach, łącznie z Tour de France, i w wielu pomniejszych klasykach. Szefowie brytyjskiego zespołu duże nadzieje pokładali w Kwiatkowskim, ale jako pierwszy ten cel osiągnął Holender Wout Poels w... ubiegłorocznej edycji Liege-Bastogne-Liege. W tym sezonie Kwiatkowski także wygrał pierwszy w karierze "monument", zwyciężając w Mediolan-San Remo. Poels nie będzie w niedzielę bronić tytułu z powodu kontuzji kolana. W roli liderów grupy Sky wystartują więc Kwiatkowski i Kolumbijczyk Sergio Henao. Kolarz z Torunia w dwóch poprzednich klasykach ardeńskich potwierdził wysoką formę: w Niedzielę Wielkanocną był drugi w Amstel Gold Race, a w środę siódmy w Strzale Walońskiej. W przeszłości stał już na podium "Staruszki" - w 2014 roku zajął trzecie miejsce. Sukcesów w L-B-L nie odnosił Rafał Majka, ale potrafi odnaleźć się w wyścigach jednodniowych, co udowodnił choćby w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, zdobywając brązowy medal. W Liege-Bastogne-Liege pojedzie jeszcze trzech Polaków: pomocnik Kwiatkowskiego w ekipie Sky - Michał Gołaś, wspierający Majkę w grupie Bora-Hansgrohe Paweł Poljański oraz Tomasz Marczyński (Lotto Soudal). Tegoroczna trasa z Liege do Ans, w porównaniu z ubiegłym rokiem nieco zmodyfikowana, liczy 258 km. Kluczowym fragmentem może być podjazd Saint-Nicolas, niecałe sześć kilometrów przed metą (1,2 km, średni kąt nachylenia 8,6 proc.). Najwięcej zwycięstw - pięć - odniósł Belg Eddy Merckx (1969, 1971, 1972, 1973, 1975). W niedzielę do tego rekordu może zbliżyć się będący w rewelacyjnej formie trzykrotny triumfator "Staruszki" - Valverde.