Historia Victorii Williamson nadaje się na scenariusz filmowej opowieści, jak podnosić się po tragicznych wydarzeniach i wracać dwa razy silniejszym. Po tym, jak w 2016 roku utytułowana kolarka torowa doznała wypadku podczas wyścigu, przeszła cztery operacje i na długie miesiące została wykluczona z normalnego funkcjonowania, wydawało się, że już nie wróci do profesjonalnego sportu. Wypadek przyniósł za sobą utratę czucia w lewej nodze, złamanie szyi i pleców, zwichnięcie miednicy oraz problemy z dyskiem szyjnym. Tymczasem sportsmenka powróciła nie tylko do pełnej sprawności, ale również wsiadła na rower. Niestety ból pleców nie pozwolił jej o starania o awans na igrzyska w Tokio. Jako brązowa medalistka mistrzostw świata wyznaczyła sobie jednak inny, równie ambitny cel. Mica McNeill - brytyjska bobsleistka, szukała do swojego składu kobiet. Po testach okazało się, że sportowa zadziorność Williamson jest bezkonkurencyjna. Chęć reprezentowania narodowych barw ma spełnić się przede wszystkim podczas zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku, ale już teraz sportsmenka znalazła się w składzie na mistrzostwa świata. AB