Mistrz świata z 2012 roku prowadził od pierwszego etapu. W Zottegem triumfował po samotnym finiszu, uzyskując 17 sekund przewagi nad Australijczykiem Lukiem Durbridge'em (Orica) oraz 34 sekundy nad niewielką grupką, w której przyjechał Braendle. Gilbert otrzymał też... karę 200 euro za jazdę po chodniku. Grzywnami ukarano jeszcze 14 zawodników, którzy wybrali chodnik zamiast bruku. Kolejne dwa odcinki - w środę w Koksijde oraz w czwartek w południe w De Panne (pierwsza część 3. etapu) - miały identyczny finał. O zwycięstwo walczyli z peletonu sprinterzy, a najszybsi byli Kristoff i Niemiec Marcel Kittel (Quick-Step). Rywalizację zakończyła w czwartek po południu jazda indywidualna na czas wokół De Panne (druga część 3. etapu). Najszybciej 14-kilometrową, pagórkowatą trasę pokonał Durbridge, wyprzedzając o ułamki sekundy Francuza Sylvaina Chavanela (Direct Energie). Gilbert uzyskał siódmy wynik, tracąc do Australijczyka i Francuza 17 sekund. W wyścigu nie startowali polscy kolarze. Przed rokiem w czasówce w De Panne zwyciężył Maciej Bodnar.