Na najlepszych zawodników świata Duńczycy czekali bardzo długo. Pierwsze etapy Tour de France zaplanowano tam w 2021 r., ale plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Grand Depart w Kopenhadze odbyło się więc w tym roku, a zawodnicy po duńskich trasach ściągali się przez trzy dni. W piątek jazdę na czas po ulicach duńskiej stolicy wygrał Yves Lampatert (Deceuninck-Quick Step), w sobotę ponad 200-kilometrowy etap z Roskilde do Nyborg zgarnął Fabio Jakobsen (Quick-Step Alpha Vinyl), a w niedzielę triumfował Dylan Groenewegen (Team BikeExchange-Jayco). Brał udział w groźnej kraksie na Tour de Pologne. Wygrał etap na Tour de France Tragedia w centrum handlowym w Kopenhadze Największym wyścigiem świata żyła niemal cała Dania. Nawet mimo złej aury na zawodników czekały tysiące kibiców, a Kopenhaga miesiącami przygotowywała się na pierwsze w historii tego państwa goszczenie Tour de France. Atmosfera sportowego święta szybko jednak musiała ustąpić miejsca narodowej żałobie. W niedzielę, kilka godzin po ostatnim "duńskim" etapie, w centrum handlowym w stolicy Danii doszło do strzelaniny. Zginęły w niej trzy osoby, a trzy są w stanie krytycznym. Jest też wielu lżej rannych. Służby zatrzymały już 22-letniego obywatela Danii. - To młody, agresywnie się zachowujący mężczyzna z długą bronią, przypominającą strzelbę - tak opisał w telewizji TV2 domniemanego sprawcę jeden ze świadków śmiertelnej strzelaniny. Duńczycy podają, że nie można wykluczyć aktu terroru. Oświadczenie organizatorów Tour de France Na te dramatyczne wydarzenia szybko zareagowali organizatorzy Tour de France, którzy wydali oświadczenie: "Chcemy zapewnić Duńczyków o swoim współczuciu. Wszyscy jesteśmy niezwykle zszokowani i zasmuceni słysząc, co wydarzyło się w Kopenhadze. Mieszkańcy tego miasta zgotowali nam jedno z najwspanialszych powitań w historii sportu, nawiązując z całym peletonem głębokie więzi. Cała karawana Tour de France składa najszczersze kondolencje ofiarom i ich rodzinom" - napisali organizatorzy Tour de France. PJ