Brytyjczyk Christopher Froome z ekipy Sky umocnił się na prowadzeniu w wyścigu kolarskim Tour de Romandie, zajmując drugie miejsce na mecie czwartego etapu w miejscowości Les Diablerets, za towarzyszem ucieczki Słoweńcem Simonem Spilakiem (Katiusza).
Królewski etap odbywał się w bardzo trudnych warunkach - w deszczu, zimnie i mgle. W ostatniej chwili organizatorzy postanowili zmienić trasę, oszczędzając kolarzom wspinaczki na ośnieżoną przełęcz Col de la Croix.
Na ostatnim podjeździe kilku zawodników próbowało zgubić Froome'a, ale bez efektu. W końcówce Brytyjczyk razem ze Słoweńcem oderwał się od rywali, uzyskując na mecie ponad minutę przewagi nad grupką pościgową.
Sylwester Szmyd ukończył etap z blisko półgodzinną stratą, natomiast wycofał się drugi z polskich zawodników - Rafał Majka, który za tydzień wystartuje w Giro d'Italia jako lider duńskiej grupy Saxo-Tinkoff.
Przed kończącą Tour de Romandie niedzielną jazdą indywidualną na czas w Genewie Froome jest w komfortowej sytuacji. Zawodnik ekipy Sky, który wygrał już inaugurującą wyścig czasówkę, wyprzedza Spilaka o 47 sekund oraz Portugalczyka Rui Costę o 1.21 min.
1. Simon Spilak (Słowenia/Katiusza) - 5:10.00
2. Christopher Froome (Wielka Brytania/Sky) ten sam czas
3. Rui Costa (Portugalia/Movistar) strata 1.03
4. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar)
5. Wilco Kelderman (Holandia/Blanco)
6. Carlos Betancur (Kolumbia/AG2R) ten sam czas
...
109. Sylwester Szmyd (Polska/Movistar) 29.10
Rafał Majka (Polska/Saxo-Tinkoff) nie ukończył
1. Froome - 19:03.10
2. Spilak 47 s
3. Costa 1.21
4. Robert Kiserlovski (Chorwacja/RadioShack) 1.22
5. Thibaut Pinot (Francja/FDJ) 1.26
6. Valverde ten sam czas
...
75. Szmyd 31.11