W czołówce Majka był jedynym polskim kolarzem. Na końcu tej grupy przyjechał doświadczony lider ekipy CCC Polsat Polkowice, 41-letni Włoch Davide Rebellin. Kolejny polski zawodnik Adrian Honkisz zajął 40. miejsce ze stratą 3.37 min, a Mateusz Taciak był 46., tracąc już ponad sześć minut. Ogromne straty ponieśli ci, w których przed startem widziano faworytów wyścigu. Triumfator Giro d'Italia Włoch Vincenzo Nibali dotarł do Madonna di Campiglio ponad dziewięć minut po zwycięzcy. W tej samej grupie przyjechał zwycięzca ubiegłorocznego Tour de France Brytyjczyk Bradley Wiggins, uczestniczący w pierwszym wyścigu po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Kilka minut po nich pojawił się na finiszu jeden z bohaterów etapu Bartosz Huzarski, który wcześniej, podczas długiej ucieczki zapewnił sobie dwie koszulki: różową - najlepszego "górala" i czerwoną - najaktywniejszego, a ponadto 30-sekundową bonifikatę w nowej klasyfikacji Race Appeal. Pierwszy etap, prowadzący z Rovereto przez trzy przełęcze w Dolomitach, dokonał radykalnej selekcji kolarzy, mimo że tempo nie było szczególnie szybkie. Już na pierwszych kilometrach od peletonu oderwało się ośmiu zawodników, a przed pierwszą premią górską pozostało czterech: Huzarski, Włoch Marco Pinotti, Francuz Cedric Pineau oraz Belg Serge Pauwels. Pod znakiem ucieczki tej czwórki przebiegały kolejne godziny rywalizacji. Huzarski wygrał dwie górskie premie i jedną lotną, utrzymując się na czele razem z ostatnim z towarzyszy ucieczki - Pauwelsem aż do lotnego finiszu w Pinzolo, 13 km przed metą, gdzie pozwolił zwyciężyć Belgowi. Niedługo potem ich trwająca blisko 170 kilometrów akcja dobiegła końca. Na 11-kilometrowym podjeździe do mety sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Atakował Tomasz Marczyński i Holender Pieter Weening, ale ostatecznie w Madonna di Campiglio doszło do walki sprinterskiej w niewielkiej czołowej grupie. Najszybszy był Ulissi, na którego przed etapem mało kto stawiał. 24-letni Włoch nie jest gwiazdą peletonu, choć w dorobku ma zwycięstwo etapowe w Giro d'Italia w 2011 roku. "Nie jestem typowym "góralem", ale sytuacja na trasie ułożyła się tak, że mogłem zafiniszować. To był mój pierwszy start po dłuższej przerwie. Jak widać, forma jest" - mówił Ulissi. Zadowolony ze swojego występu był Rafał Majka, siódmy kolarz Giro d'Italia, który w klasyfikacji generalnej jest czwarty, ze stratą sześciu sekund do Ulissiego. "Jutro będzie jeszcze trudniejszy etap i będziemy na nim walczyć o zwycięstwo etapowe. Będziemy atakować całą naszą drużyną Saxo-Tinkoff, aby rozbić peleton" - zapowiedział kolarz z podkrakowskich Zegartowic. W niedzielę odbędzie się królewski etap Tour de Pologne, z Marilleva Val di Sole do Passo Pordoi (195,5 km). Meta znajduje się znacznie wyżej niż wszystkie przełęcze niedawnego Tour de France - na wysokości 2239 metrów n.p.m. Wyniki 1. etapu, Rovereto - Madonna di Campiglio (184,5 km): 1. Diego Ulissi (Włochy/Lampre-Merida) - 4:59.32 2. Darwin Atapuma (Kolumbia/Team Colombia) 3. Rafał Majka (Polska/Saxo-Tinkoff) 4. Eros Capecchi (Włochy/Movistar) 5. Ivan Basso (Włochy/Cannondale) 6. Domenico Pozzovivo (Włochy/AG2R) 7. Jon Izaguirre (Hiszpania/Euskaltel-Euskadi) 8. Alex Howes (USA/Garmin-Sharp) 9. Ben Hermans (Belgia/RadioShack Leopard) 10. Pieter Weening (Holandia/Orica-GreenEdge) ten sam czas ... 40. Adrian Honkisz (CCC Polsat Polkowice) 3.37 46. Mateusz Taciak (CCC Polsat Polkowice) 6.19 48. Tomasz Marczyński (Vacansoleil-DCM) 6.47 62. Jacek Morajko (CCC Polsat Polkowice) 11.02 64. Michał Gołaś (Omega Pharma-Quick Step) ten sam czas 80. Maciej Paterski (Cannondale) 16.43 87. Karol Domagalski (reprezentacja Polski) 88. Bartosz Huzarski (NetApp-Endura) ten sam czas 94. Paweł Cieślik (reprezentacja Polski) 24.41 102. Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) 28.36 103. Sylwester Szmyd (Movistar) ten sam czas 107. Łukasz Bodnar (reprezentacja Polski) 32.41 109. Adam Stachowiak (reprezentacja Polski) 35.28 110. Paweł Franczak (reprezentacja Polski) 114. Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice) 131. Kamil Gradek (reprezentacja Polski) ten sam czas