Polak utrzymuje minimalną przewagę nad rywalami - dziesięciu kolarzy traci doń nie więcej niż 20 sekund. Majka nie spodziewa się na czwartkowym odcinku większych przetasowań w klasyfikacjach. - W tamtym roku do mety w Zakopanem przyjechało w peletonie 80 ludzi. Nie wiem, czy to trasa dla "górali" czy dla sprinterów. To się dopiero okaże, jakie tempo pójdzie. My na pewno jutro nie będziemy rwać się do przodu. Dopiero w Bukowinie, na przedostatnim etapie, trzeba będzie peleton trochę rozciągnąć - mówił w Katowicach kolarz duńskiej grupy Saxo-Tinkoff. Na trasie wyznaczono sześć górskich premii, m.in. dwie na Głodówce, oraz jedną lotną - w Poroninie. Start nastąpi w Nowym Targu o 14.45. Do mety kolarze powinni dojechać około godz. 18.45.