Na mecie najdłuższego w wyścigu etapu zwycięzca pokonał na finiszu Francuza Jeana Christophe'a Perauda (AG2R). Obydwaj na ostatnich kilometrach uzyskali pięciosekundową przewagę nad pozostałymi kolarzami z pięcioosobowej ucieczki.Wiggins, który przyjechał w peletonie ze stratą 7.54 min do Millara, ma 2.05 przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej swoim rodakiem i kolegą z ekipy Christopherem Froome'em oraz 2.23 nad Włochem Vincenzo Nibalim z Liquigasu. Dla Davida Millara było to czwarte etapowe zwycięstwo w Tour de France, odniesione w dziewięć lat po ostatnim triumfie. W tym czasie nie startował przez dwa sezony, ukarany dyskwalifikacją za stosowanie dopingu. W piątek uciekał najpierw w dwunastoosobowej grupie czołowej, będąc jedynym w tej stawce z doświadczeniem etapowego triumfu w "Wielkiej Pętli". Gdy po dwóch niezbyt wymagających górskich premiach zmalała ona do pięciu kolarzy, poczuł się zwycięzcą. - Wiedziałem, że w tym gronie jestem najlepszym sprinterem. Owszem, w przeszłości brałem doping, ale teraz jestem czysty. Chciałem pokazać wszystkim, że taki kolarz też może wygrać etap w Tour de France - mówił dziennikarzom na mecie 35-letni Szkot.Kolejnych wypowiedzi udzielał po zejściu z podium inny Brytyjczyk, lider wyścigu Wiggins.- Najważniejsze dla mnie dzisiaj było uniknąć upadku na trasie i pilnować, żeby w ucieczce nie znalazł się nikt, kto zagroziłby mi w klasyfikacji generalnej. Z pomocą kolegów z ekipy - udało się - zaznaczył.Jego prowadzenie w klasyfikacji generalnej przedłużyło się do sześciu dni. Dotychczasowy rekord kolarzy brytyjskich poprawił już wcześniej. Po trzy etapy w żółtej koszulce jechali w "Wielkiej Pętli" Chris Boardman w 1994 roku i piątkowy bohater Millar w 2000.Jedyny Polak w peletonie - Sylwester Szmyd (Liquigas)- ze stratą 10.36 był w piątek 110. W klasyfikacji generalnej spadł z 46. na 49. miejsce, w stawce 164 pozostających w wyścigu. Do lidera traci już ponad godzinę - 1:02.14. Wyścig na razie mu się nie układa. Tak czy inaczej, on też jedzie po swój rekord. Dotychczas Szmyd startował w 20 wyścigach zaliczanych do tzw. wielkich tourów - jedenastokrotnie w Giro d'Italia, sześć razy w Vuelta a Espana i trzy w Tour de France - i wszystkie ukończył. Gdy dojedzie do mety w Paryżu, jego "oczko" będzie jeszcze trudniejsze do przebicia przez kolarza z Polski.W sobotę peleton Tour de France ma płaski etap z Saint-Paul-Trois-Chteaux do Le Cap d'Agde (217 km), przybliżający karawanę do Pirenejów. Wyniki 12. etapu (Saint-Jean-de-Maurienne - Annonay Davezieux, 226 km): 1. David Millar (W. Brytania/Garmin) 5:42.46 2. Jean Christophe Peraud (Francja/AG2R) ten sam czas 3. Egoi Martinez (Hiszpania/Euskaltel) strata 5 s 4. Cyril Gautier (Francja/Europcar) 5. Robert Kiserlovski (Chorwacja/Astana) ten sam czas 6. Matthew Goss (Australia/GreenEdge) strata 7.53 7. Peter Sagan (Słowacja/Liquigas) ten sam czas 8. Sebastien Hinault (Francja/AG2R) 7.54 9. Cadel Evans (Australia / BMC Racing) 10. Luca Paolini (Włochy/Katiusza) ten sam czas ..110. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) 10.36 Klasyfikacja generalna po 12 etapach: 1. Bradley Wiggins (W.Brytania/Sky) 54:34.33 2. Chris Froome (W.Brytania/Sky) strata 2.05 3. Vincenzo Nibali (Włochy/Liquigas) 2.23 4. Evans 3.19 5. Jurgen Van den Broeck (Belgia/Lotto) 4.48 6. Haimar Zubeldia (Hiszpania/RadioShack) 6.15 7. Tejay Van Garderen (USA/BMC Racing) 6.57 8. Janez Brajkovic (Słowenia/Astana) 7.30 9. Pierre Rolland (Francja/Europcar) 8.31 10. Thibaut Pinot (Francja/FDJ) 8:51 ..49. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) 1:02.14