Duńczykom zmiana terminu kolarskiego TdF nie odpowiadała, bo w tym czasie w Kopenhadze odbywać się mają mecze piłkarskiego Euro. "Wielu kibiców cieszyło się na przejazd kolarzy ich ulicami, ale będą musieli poczekać na to kolejny rok. Cieszę się, że doszliśmy z organizatorami do porozumienia" - powiedział burmistrz Kopenhagi Frank Jensen. W pierwotnym planie impreza miała rozpocząć się 2 lipca. Nie tylko prolog, ale i dwa kolejne etapy miały przebiegać przez Danię. Na razie nie wiadomo, gdzie wystartują kolarze za rok, ale francuska gazeta "Le Telegramme" sugeruje, że będzie to rodzima Bretania. Tegoroczna edycja także się jeszcze nie odbyła. Została przesunięta z powodu pandemii koronawirusa o dwa miesiące i ma rozpocząć się 29 sierpnia. mar/ cegl/