Cavendish najszybciej finiszował z peletonu, wyprzedzając Belgów Wouta van Aerta (Jumbo-Visma) i Jaspera Philipsena (Alpecin-Fenix). 36-letni Brytyjczyk wygrał już trzy odcinki w tegorocznej "Wielkiej Pętli". Brakuje mu jeszcze jednego sukcesu, aby wyrównać rekord wszech czasów legendarnego Belga Eddy'ego Merckxa z lat 1969-1975. Cavendish startuje w Tour de France po raz pierwszy od 2018 roku. W dwóch poprzednich sezonach nie odniósł ani jednego zwycięstwa, ścigał się w słabszych ekipach i w mniejszych wyścigach. W tegorocznej "Wielkiej Pętli" też miał nie startować, ale dostał szansę wskutek kontuzji kolana najlepszego sprintera belgijskiej ekipy Irlandczyka Sama Bennetta, który w ubiegłym roku na podium w Paryżu założył zieloną koszulkę zwycięzcy klasyfikacji punktowej. Brytyjczyk jedzie od kilku dni w tej koszulce, a we wtorek powiększył przewagę nad rywalami. Jest ich zresztą coraz mniej. W niedzielę poradził sobie na bardzo trudnym alpejskim etapie do Tignes, w odróżnieniu od Belga Tima Merliera, który zszedł z trasy, oraz od Francuzów Arnauda Demare'a i Bryana Coquarda, którzy nie zmieścili się w limicie czasu i musieli pożegnać się z wyścigiem. W Valence Cavendish został świetnie rozprowadzony przez kolegów z ekipy i wygrał pewnie. - Dziś nic nie zrobiłem, moja drużyna zrobiła wszystko. Cieszę się, że noszę koszulkę Deceuninck-Quick Step na Tour de France. Mam 36 lat i z tymi młodymi facetami ścigam się po raz pierwszy. Za chwilę będę im kibicować. Jeśli mogę dać radość i rozrywkę oraz być częścią historii wyścigu, to jest to dla mnie naprawdę ważne - podkreślił Cavendish. Kolarz z wyspy Man nie chciał wypowiadać się na temat możliwości wyrównania rekordu Merckxa. Będzie miał ku temu jeszcze cztery okazje. Najbliższa w czwartek w Nimes. W czołówce klasyfikacji generalnej nic się nie zmieniło. Pogacar wciąż wyprzedza o 2.01 Australijczyka Bena O'Connora oraz o 5.18 Kolumbijczyka Rigoberto Urana. W środę na trasie znajdzie się słynna góra Mont Ventoux, ale po raz pierwszy w historii wyścigu kolarze będą się na nią wspinać dwukrotnie. Metę wyznaczono w Malaucene, po 22-kilometrowym zjeździe z "Olbrzyma Prowansji". Wyniki 10. etapu Tour de France, Albertville - Valence (190,7 km): 1. Mark Cavendish (W. Brytania/Deceuninck-Quick Step) - 4:14.07 2. Wout van Aert (Belgia/Jumbo-Visma) 3. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Fenix) 4. Nacer Bouhanni (Francja/Arkea-Samsic) 5. Michael Matthews (Australia/BikeExchange) 6. Michael Morkov (Dania/Deceuninck-Quick Step) 7. Andre Greipel (Niemcy/Israel Start-Up Nation) 8. Peter Sagan (Słowacja/Bora-Hansgrohe) 9. Anthony Turgis (Francja/TotalEnergies) 10. Cees Bol (Holandia/DSM) ten sam czas ... 83. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers) strata 47 s 122. Rafał Majka (Polska/UAE Team Emirates) 4.38 Klasyfikacja generalna: 1. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) - 38:25.17 2. Ben O'Connor (Australia/AG2R Citroen) 2.01 3. Rigoberto Uran (Kolumbia/EF Education-Nippo) 5.18 4. Jonas Vingegaard (Dania/Jumbo-Visma) 5.32 5. Richard Carapaz (Ekwador/Ineos Grenadiers) 5.33 6. Enric Mas (Hiszpania/Movistar) 5.47 7. Wilco Kelderman (Holandia/Bora-Hansgrohe) 5.58 8. Aleksiej Łucenko (Kazachstan/Astana-Premier Tech) 6.12 9. Guillaume Martin (Francja/Cofidis) 7.02 10. David Gaudu (Francja/Groupama-FDJ) 7.22 ... 61. Rafał Majka (Polska/UAE Team Emirates) 1:07.15 81. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers) 1:17.46 af/ cegl/ Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!