Bezpośrednim powodem spięcia były ostatnie wypowiedzi Konyszewa, który zarzucił Niemcowi egoistyczne zachowanie. W odpowiedzi Kittel - który zanim błysnął w Tour de France kilka razy pokazał się również w Tour de Pologne - stwierdził, że nie wyobraża sobie wypełnienia kontraktu upływającego w przyszłym sezonie. Jak dodał, kompletnie nie ma już między nimi zaufania. Problemy nie kończą się jednak tylko na nim. Coraz głośniej również o tym, że umowy nie będzie chciał przedłużyć Tony Martin. Czterokrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas mógłby wrócić do swojej byłej ekipy Quick-Step, ale zainteresowana jego pozyskaniem jest również Dimension Data. Ani Kittel, ani Martin nie jada już w tegorocznym Tour de France. Ten pierwszy przekroczył limit czasowy na 11. etapie, ten drugi był zmuszony wycofać się po jednej z kraks.