Tour de France: jazda indywidualna na czas ostatnim mocnym akcentem
Tylko kataklizm może odebrać zwycięstwo w Tour de France Vincenzowi Nibalemu. Włoski kolarz ma ponad siedem minut przewagi w klasyfikacji generalnej. Na sobotę zaplanowano ostatni mocny akcent tegorocznej edycji - 54-kilometrową jazdę indywidualną na czas.
To jedyna "czasówka" w Tdf 2014, ale za to dość długa i pofałdowana. Mimo to trudno sobie wyobrazić, że jeżdżący w ekipie Astana Nibali roztrwoni wypracowaną na górskich etapach przewagę. W "generalce" drugie miejsce zajmuje Francuz Thibaut Pinot (FDJ), który ma 7.10 min starty.
Ciekawie zapowiada się za to walka o podium, bo czwarty Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar) jest wolniejszy od Pinota o zaledwie 15 sekund.
Z Polaków o dobry wynik może się pokusić Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step). W lutym wygrał "czasówkę", choć znacznie krótszą, w trakcie wyścigu Dookoła Algarve.
W koszulce w czerwone grochy będzie jechał Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), który wygrał klasyfikację górską.
Na niedzielę zaplanowano "etap przyjaźni" z metą na Polach Elizejskich w Paryżu. Transmisje w Eurosporcie.