"Przed etapem miałem problemy żołądkowe. Jeśli to cię spotyka dwie godziny przed startem, nie możesz już wiele zrobić. Dla mnie wyścig się skończył" - powiedział Evans, który w klasyfikacji generalnej spadł z czwartego na siódme miejsce. Wyprzedził go m.in. partner z drużyny BMC, jadący w białej koszulce najlepszego młodzieżowca Tejay van Garderen. Zapytany, czy będzie teraz pomagać młodszemu koledze, Evans odpowiedział wymijająco: "Nie wiem, czy mam odpowiednio dużą stratę, by móc odjechać w ucieczce". "Trzeba być optymistą, ale także realistą. W tym roku, który jeszcze trwa, sprawy nie przebiegały tak jak chciałem" - dodał Australijczyk.