"Konsekwencje mojego upadku są gorsze niż myślałem. Bark jest złamany, mam liczne otarcia. Muszę trochę odpocząć od ścigania" - przekazał 33-letni Kruijswijk. Specjalista od górskich wspinaczki chce skupić się na przygotowaniach do Giro d'Italia, który ma wystartować 3 października. Brak Kruijswijka to spore osłabienie ekipy Jumbo-Visma, gdyż Holender miał być wsparciem dla słoweńskiego lidera Primoża Roglica. Jedynym zawodnikiem z czołowej trójki ubiegłorocznej "Wielkiej Pętli", który wyruszy na trasę z Nicei, będzie zwycięzca imprezy Egan Bernal z Kolumbii. Poza Kruijswijkiem zabraknie też drugiego na podium w 2019 roku, a najlepszego w 2018 Brytyjczyka Gerainta Thomasa. pp/ bia/