Pierwotnie etap miał liczyć 131 km, ale kolarze ominą przełęcz Cormet de Roselend, gdzie planowano premię górską pierwszej kategorii. - Trzy lawiny błotne zeszły z Cormet de Roselend, a jedna z nich uszkodziła drogą. Nie można tam przejechać i to była jedyna możliwa decyzja - powiedział agencji AFP dyrektor wyścigu Christian Prudhomme. Nie zmieni się natomiast druga część etapu, czyli liczący aż 33,4 km podjazd do mety w Val Thorens (2365 m). W piątek z powodu burzy gradowej przerwano 19. odcinek. Nie ogłoszono zwycięzcy etapu, a za wyniki końcowe przyjęto różnice czasowe na górskiej premii na przełęczy Iseran, 37,5 km przed metą w Tignes. Liderem wyścigu został Kolumbijczyk Egan Bernal (Ineos), który w klasyfikacji generalnej wyprzedza o 48 sekund Francuza Juliana Alaphilippe'a (Deceuninck-Quick-Step) oraz o 1.16 kolegę klubowego Brytyjczyka Gerainta Thomasa. Wyścig zakończy się w niedzielę w Paryżu.