O ogromnym szczęściu może mówić belgijski kolarz szosowy. Tim Wellens sturlał się do wąwozu kilka metrów, wpadając w kolczaste zarośla. „Musiałem postawić stopę na ziemi. Był jeden problem: obok drogi nie było ziemi” – powiedział o groźnie wyglądającym wypadku.
"Co do wczorajszego dnia. Szczęście" - napisał na swojej stronie na Facebooku Tim Wellens.
Kolarz reprezentujący na co dzień barwy grupy Lotto Soudal wpadł do liczącego kilka metrów wąwozu podczas przejażdżki rowerem górskim. Do zdarzenia doszło w południowej Francji.
Belg opublikował film oraz zdjęcia, przedstawiające rany odniesione wskutek wypadku. Wąwóz był porośnięty głębokimi zaroślami z kolczastymi krzewami. Szczęśliwie skończyło się na niewielkich obrażeniach w stosunku do przebiegu wypadku.