Taciak w klasyfikacji generalnej o trzy sekundy wyprzedził reprezentanta Polski Filipa Maciejuka. Trzecie miejsce, z 10-sekundową stratą do lidera, przypadło Kamilowi Gradkowi."Taka nagroda jest szczególna, bo szabli (zwycięzca wyścigu otrzymuje prototyp szabli majora Hubala) jeszcze nie mam i będzie się wyróżniała wśród wszystkich pucharów" - powiedział Taciak. Pytany o podsumowanie wyścigu podkreślił, że nie wydaje się on długi, ale teren był bardzo wymagający, a etapy nie były krótkie.Podczas niedzielnego odcinka z Radoszyc do Końskich, przez długi czas na przodzie peletonu plasowali się kolarze z CCC Sprandi Polkowice, jednak na ostatnich metrach szybszy okazał się Fortino, wygrywając ponad 175-kilometrowy odcinek. Tuż za nim na mecie zjawili się Filip Paterski, Szymon Sajnok i Grzegorz Stępniak.W rywalizacji, która w niedzielę zakończyła się w Końskich, wzięło udział 161 zawodników z 25 grup zawodowych, w tym 20 zagranicznych. Blisko 560-kilomemtrowa trasa wyścigu, który w ubiegłym roku otrzymał I kategorię 2.1 UCI, została podzielona na prolog i cztery etapy.Czwartkowe kryterium o Puchar Mariana Formy w Kielcach, będące jednocześnie prologiem wyścigu, wygrał kolarz CCC Sprandi Polkowice Szymon Sajnok. Liderem klasyfikacji generalnej został pierwszy na mecie jego klubowy kolega Paweł Bernas. W piątek pierwszy etap wyścigu z miejscowości Poświętne do Ostrowca Świętokrzyskiego najszybciej pokonał Kamil Zieliński z grupy Team Hurom i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.W sobotę rozegrane zostaną dwa etapy. Zwycięzcą na 127-kilometrowej trasie ze Skarżyska-Kamiennej do Kazimierzy Wielkiej został Austriak Lukas Schlemmer (Felbermayer Simplon Wels). W popołudniowej 21-kilometrowej jeździe indywidualnej na czas w Busku Zdroju najszybszy okazał się kolarz reprezentacji Polski Filip Maciejuk.Międzynarodowy wyścig kolarski Szlakiem Walk Majora "Hubala" upamiętnia majora Henryka Dobrzańskiego, w okresie międzywojennym znakomitego jeźdźca, reprezentanta Polski, który podczas kampanii wrześniowej 1939 roku nie poddał się niemieckim okupantom, podjął decyzję o pozostaniu ze swoim oddziałem w Polsce i kontynuowaniu jawnej walki z najeźdźcą. Przyjął wówczas pseudonim "Hubal", a powołaną przez siebie jednostkę nazwał Oddziałem Wydzielonym Wojska Polskiego. Walczył z hitlerowcami na Kielecczyźnie do 30 kwietnia 1940 r., kiedy to poległ w okolicach wsi Anielin.