Jak poinformowała drużyna zawodnika, Team Amani, Kangangi zaliczył "upadek przy dużej prędkości". Do zdarzenia doszło podczas wyścigu odbywającego się na szutrach, w Vermont (Stany Zjednoczone). Tragedia podczas wyścigu. 33-letni kolarz nie żyje "To nasz kapitan, przyjaciel, brat. Był ojcem, mężem, synem. Po upadkach gigantów pozostają gigantyczne dziury. Sule był gigantem" - napisano. Kangangi miał za sobą krótką karierę w wyścigach szosowych. Reprezentował barwy drużyn kontynentalnych: Kenyan Riders (2017) oraz BikeAid (2018-2020). W późniejszych latach skupił się na rywalizacji grawelowej. Powołał do życia zespół Amani, którego misją jest dawanie szansy na rozwój młodym zawodnikom z Afryki.