W miniony weekend w belgijskim mieście Maldegem odbyły się zawody w kolarstwie przełajowym Exact Cross. W rywalizacji udział wzięły m.in. Holenderka Manon Bakker oraz reprezentantka Jinse Peeters. Choć kibice mieli ogromne oczekiwania względem obu pań, ostatecznie jednak żadna z nich nie cieszyła się z dobrego wyniku. Ba, żadna z nich nie ukończyła nawet wyścigu. Wszystko przez incydent z udziałem kolarek, który miał miejsce w trakcie zawodów. Wstrząsające wyznanie gwiazdora. Opowiedział o walce z demonami Kolarki zdyskwalifikowane z wyścigu. Zapłaciły za swoje zachowanie Jak przekazał holenderski Eurosport, w trakcie wyścigu doszło do dość niefortunnego kontaktu między zawodniczkami - przed jednym z zakrętów panie zaczepiły się bowiem kierownicami swoich rowerów, przez co obie miały problem na trasie. Co ciekawe, choć był to jedynie niefortunny wypadek, obie zawodniczki miały do siebie pretensje i w trakcie jazdy rozpoczęły dość mocną wymianę zdań. Na tym jednak się nie skończyło i w ruch poszły ręce. Bakker odepchnęła od siebie jadącą tuż obok Peeters, a ta... uderzyła rywalkę ręką w okolicę głowy. Zachowanie obu zawodniczek nie umknęło uwadze organizatorów imprezy. Sędziowie po analizie sytuacji postanowili srogo ukarać panie i zdyskwalifikować je z wyścigu. Podkreślono przy okazji, że takie zachowanie jest nieakceptowalne w sporcie i nie powinno w ogóle mieć miejsca. To jednak nie koniec problemów Manon Bakker i Jinse Peeters. Kolarki mogą bowiem zostać ukarane także przez swoje zespoły. Zniszczone medale polskich olimpijczyków. Francuzi obiecali wymianę. Mamy oświadczenie