Do wypadku doszło 15 czerwca podczas drugiego etapu 57. Małopolskiego Wyścigu Górskiego z Niepołomic do Nowego Targu. Karol Domagalski z dużą silą uderzył w betonowy przepust i w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Nowym Targu. Tam przeszedł dwie operacje, po których był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Obecnie 29-letni kolarz przebywa w szpitalu w Krakowie. Po ponad trzech tygodniach od wypadku pojawiły się informacje odnośnie jego stanu zdrowia. "Po wielu dniach od wypadku, mój mąż Karol został wreszcie wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Jego organizm bardzo dzielnie walczy z ogromem wielonarządowych uszkodzeń. Pomaga mu w tym doskonały zespół lekarzy i pielęgniarek. Na jego twarzy, mimo ewidentnego bólu i dyskomfortu pojawił się uśmiech wdzięczności Bogu i wszystkim dobrym ludziom, którzy modlili się w jego intencji i okazywali swoje wsparcie na wiele sposobów" - napisała na Facebooku żona Domagalskiego. Przed tygodniem uruchomiono oficjalną zbiórkę pieniędzy na rzecz zawodnika grupy Hurom BDC Development. Kibice mogą wpłacać pieniądze, które zostaną przeznaczone na leczenie oraz rehabilitację kolarza. W wyniku wypadku Domagalski doznał wielu złamań i obrażeń wewnętrznych. Doszło do pęknięcia śledziony i wątroby.