Szurkowski - trzykrotny mistrz świata, dwukrotny medalista olimpijski i dominator Wyścigu Pokoju (wygrywał go czterokrotnie) w czerwcu 2018 roku ucierpiał w kraksie podczas wyścigu weteranów w Kolonii. Od tamtej pory zmagał się z porażeniem czterokończynowym, tocząc walkę o powrót do sprawności. - Ryszard od dłuższego czasu miał problemy z układem pokarmowym. Został zoperowany. Chirurdzy byli zadowoleni, ale dwa dni temu zaczął czuć się gorzej. Wczoraj (w niedzielę - przyp.red.) dostał zapalenia płuc - zdradził Interii Kozanecki, który po raz ostatni rozmawiał z byłym kolarzem nieco ponad tydzień temu. Podkreślił, że Szurkowski był bardzo osłabiony. - Człowiek w takim stanie ma wielkie problemy ze wszystkim - dodawał. Kozanecki i Szurkowski byli wieloletnimi przyjaciółmi. Razem startowali w wyścigach dla weteranów. - Nie będę mówić, jak wybitnym był kolarzem, bo nie ma potrzeby tego powtarzać. Dla mnie to był wielki przyjaciel, legenda polskiego kolarstwa. Znaliśmy się od lat, znały się nasze rodziny. Wspólnie świętowaliśmy imieniny, urodziny. Traktowaliśmy się jak rodzina. Jest mi ciężko, bo straciłem kogoś bardzo bliskiego. Plany na przyszłość były niesamowite... - mówił. Czytaj więcej na ten temat: Zmarł Ryszard Szurkowski, najbardziej utytułowany polski kolarz "Nie brałem pod uwagę, żeby się poddać"Polski kolarz wszech czasówDzięki niemu rysowaliśmy trasy na wszystkich osiedlachRyszard Szurkowski miał niezwykłą, rzadko spotykaną cechęRyszard Szurkowski w ostatnim wywiadzie: Życzę sobie pierwszego samodzielnego krokuZmarł Ryszard Szurkowski. GaleriaSportowy świat żegna wielkiego mistrzaAdam Probosz: To był człowiek - symbol TC