"Zgred" do drużyny z Bliskiego Wschodu dołączył przed startem sezonu 2021 i nie da się ukryć, że było to dla niego "nowe otwarcie". Polak wyraźnie odżył, a przede wszystkim - wrócił na zwycięską ścieżkę, wygrywając po 80-kilometrowej, samotnej ucieczce etap Vuelta a Espana, co było dla niego pierwszą wiktorią od czterech lat. Rafał Majka zdradza plany startowe W sezon 2022 Majka wchodzi w tej samej roli, co w poprzedni - jako kluczowe wsparcie Słoweńca podczas wyścigów, ze szczególnym naciskiem na Tour de France, w trakcie którego Pogacar postara się powalczyć o swoje trzecie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Nie będzie to jednak - rzecz jasna - jedyny występ naszego reprezentanta. Sezon otworzy on w lutym, podczas UAE Tour. W dalszej kolejności zobaczymy go w akcji podczas Tirreno-Adriatico, wyścigu Dookoła Kraju Basków czy imprez Tryptyku Ardeńskiego, ze szczególnym naciskiem na Liege-Bastogne-Liege, gdzie o wygraną bić się będzie z pewnością Pogacar. Będzie to jednak dopiero pierwsza część dość intensywnego sezonu. Wraz z jej zamknięciem rozpoczną się przygotowania do głównego celu - Tour de France. Tuż przed tym wyścigiem Majkę zobaczymy w Criterium du Dauphine, który dla wielu zawodników - równolegle z Tour de Suisse jest ostatnim sprawdzianem formy na "Wielką Pętlę". Wystartuje także w drugim Grand Tourze - Vuelta a Espana, również u boku Słoweńca.Czy, wobec startu Pogacara w hiszpańskim wyścigu można liczyć, że, podobnie jak w ubiegłym roku, Majka dostanie swoją szansę walki o etap? Wydaje się, że to realny scenariusz, choć wiele na pewno zależy od tego, jak układać będzie się sezon zarówno jego, jak i "Pogiego".