Wawak osiągnął najlepszy wynik w karierze w zawodach tej rangi, wyprzedzając wielu utytułowanych zawodników, m.in. swojego kolegę z polskiej grupy Kross Orlen Czecha Ondreja Cinka. Na mecie stracił do Koretzky'ego tylko 52 sekundy. W Lenzerheide nie startowała koleżanka klubowa Wawaka i Cinka - Maja Włoszczowska. Dwukrotna srebrna medalistka olimpijska kończy w tym roku karierę, ale zamierza jeszcze wystartować 1 października na wyspie Elba w mistrzostwach świata w maratonie. "Nie zobaczycie mnie na starcie Pucharu Świata w Lenzerheide i Snowshoe. Oba miejsca uwielbiam, ale postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę i wykorzystać ten czas na przygotowania do Mistrzostw Świata w maratonie. Idą nieco pod górkę, bo znów złapała mnie infekcja (wygląda na to że dobrze przyłożyłam się do wyścigu w Val di Sole), ale pomału wychodzę na prostą. Jestem na Elbie na rekonesansie trasy Mistrzostw" - napisała Włoszczowska na Facebooku.