Podczas wyścigu Championnats de Cyclisme de l'Avenir we Francji, w którym udział brały zawodniczki do lat 19, doszło do mrożącego krew w żyłach wypadku. Na około 31 kilometrów przed metą liderką była Amandine Muller z ekipy Grand Est/VC Eckwersheim. Tuż za nią jechała Celia Gery, rywalizująca w barwach zespołu Auvergne-Rhone-Alpes. Wówczas do wiceliderki wyścigu podjechał samochód prowadzony przez dyrektora sportowego Juliena Guiborela. Chciał on przekazał uwagi swojej podopiecznej, jednak był tak pochłonięty rozmową, że nie zauważył, że niebezpiecznie zbliża się on do roweru Muller. Sprawdził się najgorszy scenariusz. Polska mistrzyni wycofana z imprezy Amandine Muller potrącona autem przez dyrektora sportowego jednej z ekip podczas wyścigu. Mężczyzna odpowie za swoje zachowanie W pewnym momencie auto uderzyło w tylne koło roweru 17-letniej zawodniczki, która straciła równowagę i upadła na lewy bok. Jadąca tuż za nią Celia Gery nie miała szans na odpowiednią reakcję i ominięcie leżącej na szosie rywalki. Ostatecznie przejechała ona po Amandine Muller i także wylądowała na jezdni. Celia Gery znacznie szybciej pozbierała się, ponownie wsiadła na rower i wznowiła rywalizację, sięgając po końcowy triumf. Amandine Muller do mety dotarła jako druga. Incydent ten zarejestrowały telewizyjne kamery. Choć wyglądał on naprawdę przerażająco, żadna z kolarek nie doznała w jego wyniku większych obrażeń. "Możemy tylko być wdzięczni, że Amandine upadła na lewy bok, a nie na prawy. Samochód mógł nie wyhamować wystarczająco szybko, co mogło się dla niej skończyć fatalnie. Mam nadzieję, że dyrektor sportowy zdaje sobie sprawę, że samochód może być bronią w niewłaściwych rękach" - przekazał po wyścigu Adam Hansen, prezes Stowarzyszenia Zawodowych Kolarzy. Jak informują francuskie media, wobec Juliena Guiborela, a więc dyrektora sportowego zespołu Auvergne-Rhone-Alpes toczy się obecnie postępowanie dyscyplinarne. "To, co się stało psuje mi radość ze zwycięstwa. Obwiniałbym się jeszcze bardziej, gdyby Amandine nie zajęła drugiego miejsca. Nigdy nie przeproszę ich obu wystarczająco" - przekazał mężczyzna na krótko po dotarciu na metę. Aż złapał się za głowę. Odniósł najważniejsze zwycięstwo w karierze