Wszystko działo się w trakcie drugiego etapu wyścigu, kiedy kolarze wykonywali okrążenie wokół Aubais. Pogoda sprzyjała rozwijaniu przez nich sporych prędkości, co okazało się głównym powodem kraksy. W pewnym momencie pędzący peleton wjechał na średniowieczny most, gdzie napotkali nawierzchnię zupełnie nieprzygotowaną pod ich tempo. Kolarstwo. Blisko ogromnej tragedii w wyścigu Etoile de Besseges W efekcie kolarze zdecydowali się na gwałtowne hamowanie, a ich liczba połączona z wąskim mostem doprowadziła do serii zderzeń. Zawodnicy upadali kolejno na ziemię, bądź jeśli mieli więcej szczęścia po prostu się zatrzymywali. Większości z nich udało się przetrwać wypadek bez większych uszczerbków na zdrowiu, największego pecha miał jednak Valentin Ferron, którego siła rozpędu wyrzuciła poza most i tylko dzięki mocnemu uchwytowi Francuz nie spadł w przepaść. Po uspokojeniu sytuacji organizatorzy zdecydowali się unieważnić cały etap, bo cały personel lekarski pomagający kolarzom musiał zostać wykorzystany do opatrywania rannych zawodników. Zawodnicy dojechali co prawda wyznaczoną trasą do mety, ale wszystko zostało uznane jako wyjazd treningowy, bez ogłoszenia zwycięzcy etapu. W klasyfikacji generalnie wyścigu prowadzi Arnaud De Lie, przed Madsem Pedersenem i Benoit Cosnefroyem. W tegorocznym Etoile de Besseges zaplanowano pięć etapów, ostatni ma się odbyć 5 lutego.