Polki szaleją w Szwajcarii. Drugie miejsce Lach, atak za atakiem Niewiadomej

Już czwartkowy, premierowy odcinek rywalizacji w Szwacjarii przyniósł sporo emocji. Faworytki klasyfikacji generalnej ruszyły do akcji... 70 kilometrów od mety. Pierwszą liderką została Marlen Reusser, zaś Katarzyna Niewiadoma finiszowała na trzeciej pozycji, tracąc do niej minutę i 41 sekund. Piątkowy odcinek w teorii miał być pozbawiony takich "szaleństw". Tyle, że była to tylko teoria.

Działo się bowiem sporo. Przede wszystkim - zawiązała się bardzo mocna ucieczka dnia, z dwoma Polkami w składzie. Obok koleżanki Niewiadomej z drużyny Canyon//SRAM, Agnieszki Skalniak-Sójki znalazła się w niej również Marta Lach. Maksymalnie zapas grupki wynosił nieco ponad sześć minut, lecz wraz ze zbliżaniem się do mety stopniowo topniał.

Pierwsza z wymienionych "Biało-Czerwonych" odpadła od ucieczki już 90 kilometrów od mety. Lach była zaś w grze niemal do samego końca. Dopiero na ostatnim podjeździe dnia - pod Buechenhubeli nie wytrzymała tempa Amber Kraak, pozwalając jej odjechać na ponad minutę. Różnicy tej nie była w stanie niwelować. Kontrolowała jednak przy tym to, co działo się za jej plecami i na finisz wpadła na drugiej pozycji.

Daleko za plecami Lach szalała za to Niewiadoma. Trzecia zawodniczka "generalki" raz za razem atakowała, starając się odrobić choć część strat do liderki. W końcu udało jej się uciec - do spółki z Elise Chabbey i Mavi Garcią zyskały nad peletonem 30 sekund.

Taka postawa zawodniczki z Ochotnicy Górnej świadczy o tym, że przyjechała do Szwajcarii w świetnej formie. To z kolei kapitalny prognostyk przed Tour de France, w trakcie którego bronić będzie wywalczonego przed rokiem triumfu.

Klasyfikacja generalna Tour de Suisse (po 2 z 4 etapów):

1. Marlen Reusser (Movistar) 6:47:01

2. Demi Vollering (FDJ Suez) +0:04

3. Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM) +1:21