Policyjna obława przed Tour de France. W tle podejrzenia o doping
Duńska policja nad ranem pojawiła się w hotelu zajmowanym przez kolarski zespół Bahrain-Victorious. Zespół wydał oświadczenie na temat interwencji służb, zaznaczając, że te w trakcie przeszukania nie znalazły niczego podejrzanego.
Cała akcja miała miejsce o godzinie 5:30, a funkcjonariusze przeszukali pokoje członków zespołu, a także wszystkie pojazdy do nich należące.
- Zespół w pełni podjął współpracę z funkcjonariuszami, realizując ich wszystkie polecenia, dzięki czemu całe przeszukanie trwało około 2 godzin. Żaden przedmiot nie został skonfiskowany - czytamy w oświadczeniu zespołu.
To nie pierwszy raz, kiedy zespół Bahrain-Victorious ma problemy ze stróżami prawa. Przed kilkoma dniami miała miejsce inna zorganizowana akcja, kiedy policjanci przeszukali domy pracowników zespołu zamieszkałych w Słowenii, Polsce i Hiszpanii. Organizatorem całej operacji był europol. Zespół zdecydował się nie podawać czyje domy zostały przeszukane.
Wszystko przez podejrzenia o stosowanie dopingu przez członków zespołu. W czasie zeszłorocznego Tour de France również miała miejsce obława na hotel zajmowany przez Bahrain-Victorious.
Przedstawiciele zespołu oświadczyli, że służby przez rok śledztwa nie znalazły żadnych dowodów na nieuczciwość zawodników czy trenerów, a ostatnie działania są nakierowane na zepsucie reputacji poszczególnych zawodników i zespołu ogółem.