Leszek Sibilski przez trzy lata intensywnie pracował nad przyjęciem rezolucji o obchodzeniu Światowego Dnia Rowerów. Ostatecznie poparły ją 193 państwa, a 56 zgłosiło się do współuczestnictwa w projekcie w roli sponsora. - Miałem plan i najpotężniejsze narzędzia: wyobraźnię, wytrwałość i wiarę. Zacząłem od napisania artykułów na ten temat dla Brookings Institution, Banku Światowego i na Światowym Forum Ekonomicznym, promując je również przez ONZ – tłumaczył profesor. - Następnie zdecydowałem się zaangażować w projekt moich uczniów socjologii. Byłem w pełni świadomy, że angażowanie studentów spowolni cały proces, ale nauczanie jest moim powołaniem, w związku z tym postanowiłem wykorzystać tę okazję do wzmocnienia świadomości moich uczniów w zakresie działań społecznych – dodał. - Ten pomysł zapewni naszej globalnej społeczności rowerowej ogromną szansę na rozwój i promocję roweru na całym świecie z mandatem ONZ – podkreślił Leszek Sibilski, który w projekt angażował wyłącznie swoje własne środki finansowe. Na ostatniej prostej profesor mógł liczyć na pomoc Stałej Misji Turkmenistanu przy ONZ, która wykorzystując swój „wpływ, wiedzę i umiejętności" poddała projekt rezolucji pod głosowanie Zgromadzeniu Ogólnemu. - Jazda na rowerze jest źródłem korzyści społecznych, ekonomicznych i środowiskowych łączących ludzi. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej deklaracji ONZ. Jest ona potwierdzeniem udziału kolarstwa w realizacji celów zrównoważonego rozwoju – ocenił Dr. Bernhard Ensink, sekretarz generalny Sojuszu Światowego Kolarstwa i Federacji Europejskich Cyklistów.