Wyścig HTV Cup nie jest ujęty w kalendarzu UCI, ale ma już dość długą tradycję. W tym roku odbędzie się po raz 32. "Wszystko jest przygotowane. Kolarze nie będą musieli jechać w maseczkach, ale założą je pracownicy obsługi technicznej, kamerzyści, sędziowie, motocykliści, itp. Nasz wyścig będzie pierwszą imprezą sportową w Wietnamie po opanowaniu pandemii Covid-19" - powiedział Duc Phat Nguyen z komitetu organizacyjnego, cytowany przez portal cyclingnews.com. Cudzoziemcy nie mogą jeszcze przyjeżdżać do Wietnamu, dlatego wśród 84 zawodników z 12 drużyn będzie tylko dwóch zagranicznych kolarzy, mieszkających na co dzień w tym kraju - zwycięzca poprzedniej edycji Hiszpan Javier Sarda oraz Francuz Loic Desriac, który ożenił się z Wietnamką, a w przeszłości był zawodowcem w grupie Roubaix-Lille Metropole. "Wyścig jest bardzo dobrze relacjonowany w mediach. Kryteria są transmitowane na żywo w telewizji, są też 15-minutowe skróty etapów. W tym roku będzie też transmisja na Facebooku i YouTube. Startujemy 19 maja, w rocznicę urodzin wietnamskiego przywódcy Ho Chi Minha" - powiedział Desriac. Według oficjalnych danych w 98-milionowym Wietnamie zanotowano tylko 288 przypadków zakażenia koronawirusem i ani jednej ofiary śmiertelnej, mimo że kraj ten graniczy z Chinami, skąd epidemia rozprzestrzeniła się na cały świat.