Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) dotąd w żaden sposób nie wyróżniała w rywalizacji kobiet Orliczek, czyli pań do 23. roku życia. W przeciwieństwie do mężczyzn, którzy o medale największych imprez walczą w tej kategorii od wielu lat, kobiety musiały skupiać się na walce w Elicie, co z góry bardzo mocno ograniczało ich szanse. Na szczęście, zaczyna się to zmieniać. Jazda indywidualna na czas kobiet otworzy kolarskie MŚ Władze bowiem stopniowo "wprowadzają" kobiece zmagania U23 na mistrzostwa świata. W tym roku panie nie będą jeszcze rywalizować w samodzielnych zmaganiach (ich starty będą połączone z Elitą), ale najlepsze zawotniczki kategorii Orlik będą dekorowane medalami. Jedną z pierwszych beneficjentek tej zmiany może stać się Marta Jaskulska. 22-letnia zawodniczka Liv Racing Xstra to specjalistka w jeździe indywidualnej na czas. Tak się składa, że zmagania Elity i U-23 kobiet otworzą czempionat, a Jaskulska ma duże szanse, by w gronie młodszych zawodniczek zająć miejsce w czołowej trójce. Przed rokiem, w mistrzostwach Europy w tej specjalności zajęła w kategorii U-23 czwarte miejsce. Rok wcześniej sięgnęła po brąz. Jaskulska wystartuje w trzeciej grupie zawodniczek, o 3:33 polskiego czasu (11:33 miejscowego). Będzie ostatnią Orliczką, która ruszy na trasę. Gdy przetnie linię mety - wszystko będzie już jasne. Kobiety będą miały do pokonania 34,2 kilometra. Złotego medalu w kategorii Elity bronić będzie Holenderka, Ellen van Dijk. Obok Jaskulskiej, w akcji zaprezentuje się także druga Polka - Agnieszka Skalniak-Sójka. Ona wystartuje wcześniej, o 2:06 polskiego czasu (10:06 w Wollongong).