"Wyścigi w programie Zwift (kolarski program treningowy online - przyp. red.) nie przemawiają do mnie. Jestem kolarzem prawdziwym, a nie wirtualnym" - napisał na Instagramie zawodnik ekipy Bora-Hasgrohe. Słowak nie dołączył do coraz liczniejszego grona kolarzy, którzy ścigają się w swoich domach w wyścigach wirtualnych. Do tej pory odbyły się w takiej formie m.in. klasyk Dookoła Flandrii oraz etap Giro d’Italia.Sagan zapewnił, że nie brakuje mu motywacji do treningu, zwłaszcza że poznał już wstępny kalendarz na dalszą część sezonu."Jeśli odbędzie się kilka wyścigów, to muszę być do nich dobrze przygotowany" - podkreślił.Z powodu pandemii koronawirusa przesunięto na wrzesień Tour de France, w którym Sagan aż siedem razy triumfował w klasyfikacji punktowej. Na późne lato lub jesień mają być przełożone wiosenne wyścigi klasyczne, jak Mediolan-San Remo, Dookoła Flandrii i Paryż-Roubaix, być może z udziałem Słowaka.W niezwykle pracowitej drugiej części sezonu mają się odbyć także Vuelta a Espana i Giro d’Italia oraz mistrzostwa świata w szwajcarskim Martigny, gdzie Sagan będzie miał szansę powalczyć o czwartą tęczową koszulkę.