Wstępna diagnoza wykazała złamanie kilku żeber oraz liczne stłuczenia ciała. Więcej na temat stanu zdrowia 29-letniego zawodnika będzie wiadomo po szczegółowych badaniach. W 2011 roku podczas jednego z etapów TdF został potrącony przez auto ekipy telewizyjnej i wylądował na ogrodzeniu z... drutu kolczastego. Na nogi, ręce i twarz założono mu wówczas 33 szwy. Od ubiegłego roku barwy holenderskiej ekipy Vacansoleil reprezentuje Tomasz Marczyński.