"Po szesnastu etapach moje nogi wyglądają chyba na trochę zmęczone" - napisał na Facebooku Paweł Poljański, kolega Rafała Majki z grupy Bora-Hansgrohe, publikując pod tym jednym, sugestywnym zdaniem, zdjęcie swojego podstawowego narzędzia pracy. Nogi Poljańskiego, bo o nich mowa, absolutnie nie przypominają kończyn zwykłego śmiertelnika. Na całej długości są "wyżyłowane" do granic możliwości, odznacza się na nich każdy mięsień. W dodatku sine stopy do kostek wyglądają tak, jakby konieczna była ich amputacja. Pod zdjęciem pojawiło się tysiące interakcji. Fotografię polubiło ponad 6 tysięcy osób, a komentarze zamieściło ponad 500 użytkowników. Przeważają wiadomości wyrażające pełen podziw dla kolarzy, którzy w takim maratonie, jak "Wielka Pętla" we Francji, wznoszą się na wyżyny możliwości swoich organizmów. "A biedni piłkarze muszą czasami grać co TRZY dni przez 90 minut!" - zażartował jeden z fanów Poljańskiego. Przed kolarzami rywalizującymi w Tour de France 17. etap liczący 183 km z La Mure do Serre Chevalier. Łącznie do końca wyścigu pozostało sześć etapów i ponad 500 km, w tym dwa mordercze etapy, będące kombinacją katorżniczych podjazdów i niezwykle trudnych zjazdów. Po 16. etapach w klasyfikacji generalnej Poljański zajmuje 75. miejsce. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Michał Kwiatkowski (63., Sky), a liderem kolega z teamu "Kwiato" - Brytyjczyk Chris Froome. AG