25-letni Bol po sprinterskim finiszu odniósł drugie w karierze zwycięstwo w wyścigu World Touru. Wyprzedził mistrza świata z 2019 roku Duńczyka Madsa Pedersena, który w niedzielę był trzeci, oraz Matthewsa. Piąty był zwycięzca pierwszego etapu i dotychczasowy lider Irlandczyk Sam Bennett (Deceuninck-Quick Step), który stracił prowadzenie wskutek bonifikat czasowych wywalczonych przez Australijczyka na lotnych finiszach i mecie. Na ostatnim kilometrze doszło do kraksy, w której ucierpiało kilkunastu kolarzy. Wcześniej także nie obyło się bez wypadków, a po jednym z nich Francuz Alexis Vuillermoz musiał się wycofać z imprezy z powodu urazu ramienia. Wyścig zaliczany do klasyfikacji World Tour drugi rok z rzędu odbywa się bez udziału Polaków. W edycji 2019 trzecie miejsce wywalczył w nim Michał Kwiatkowski (Sky). We wtorek kolarzy czeka jedyna w imprezie "czasówka". Miejscem rywalizacji na 14,4-kolimetrowej trasie będzie miejscowości Gien nad Loarą.