Egan Bernal zamieścił w mediach społecznościowych swoje zdjęcie ze szpitalnego łóżka i w kołnierzu ortopedycznym, pokazując lewą ręką, że jest ok. Przyznał, że szanse na to, że będzie do końca życia sparaliżowany, wynosiły 95 procent. - Dzisiaj chcę podziękować Bogu, klinice La Sabana, wszystkim jej specjalistom, którzy dokonali niemożliwego, i mojej rodzinie - podkreślił. Egan Bernal ciężko ranny w wypadku Do wypadku doszło w poniedziałek ok. 30 km na północ od Bogoty. Bernal uderzył w tył autobusu. Doznał bardzo rozległych obrażeń - urazu klatki piersiowej i kręgosłupa, w którym złamaniu uległy dwa kręgi. Złamana została także kość udowa i rzepka. Bernal dodał, że czekają go kolejne operacje. Słowa wsparcia przesłało 25-letniemu Kolumbijczykowi wielu jego kolegów z brytyjskiej ekipy Ineos Grenadiers, w tym Michał Kwiatkowski. "Czekamy, kuruj się Amigo" - napisał na Twitterze polski kolarz.