Wyścigu nie ukończył żaden z sześciu reprezentantów Polski. Rywalizacja odbywała się w bardzo trudnych warunkach. Od rana padał obfity deszcz, który zmusił organizatorów do skrócenia trasy z 285 do 261 km. Zmieniono pierwszą jej część, gdzie stojąca woda uniemożliwiała przejazd. Triumf 23-letniego Pedersena jest dużą niespodzianką. Jeżdżący na co dzień w ekipie Trek-Segafredo zawodnik miał pomagać wicemistrzowi olimpijskiemu Jakobowi Fuglsangowi albo Michaelowi Valgrenowi, ale liderzy duńskiej drużyny nie byli w stanie walczyć o medal. Pedersen odniósł dwunaste zwycięstwo w karierze. Wszystkie poprzednie zanotował w wyścigach niższej kategorii (żadnego w cyklu World Tour), a ostatnie z nich - przed tygodniem w Grand Prix d'Isbergues we Francji. Do tej pory największym powodem do chwały było dlań drugie miejsce w ubiegłorocznym klasyku Dookoła Flandrii. W niedzielę został piątym mistrzem świata z Danii, ale pierwszym w elicie. Przed nim tęczowe koszulki w peletonie amatorów zakładali: Henry Hansen (1931), Leif Mortensen (1969), Joergen Schmidt (1970) i Alex Pedersen (1994). "Gdy Fuglsang i Valgren zostali z tyłu, ścigałem się już na swój rachunek. To był bardzo trudny dzień. Sześć i pół godziny w deszczu. Chcąc uniknąć upadku trzeba było cały czas utrzymywać maksymalną koncentrację i jechać z przodu peletonu" - powiedział Eurosportowi. Wyścig obfitował w kraksy. Pierwszym z faworytów, który zszedł z trasy, był mistrz świata z 2012 roku Belg Philippe Gilbert. Po wypadku próbował jeszcze gonić stawkę razem z pomagającym mu młodym Remco Evenepoelem, ale nie potrafili dogonić peletonu. 80 km przed metą skapitulował broniący tytułu Alejandro Valverde. "To jest kompletne szaleństwo" - komentował 39-letni Hiszpan. Z trasy schodzili kolejni faworyci. Decydująca ucieczka formowała się stopniowo ok. 30 km przed metą. Oprócz medalistów jechali w niej drugi reprezentant Włoch Gianni Moscon oraz jeden z faworytów Holender Mathieu van der Poel. 12 km przed metą kolarzowi w pomarańczowej koszulce nagle zabrakło sił, a niedługo potem odpadł Moscon. Z grupy pościgowej zaatakował natomiast trzykrotny mistrz świata Peter Sagan, ale akcja była spóźniona i Słowak musiał zadowolić się piątym miejscem. Na ostatniej prostej pojedynek sprinterski stoczyli Pedersen i Trentin, a Kueng nie liczył się w tej rozgrywce. Wydawało się, że 30-letni Włoch, ubiegłoroczny mistrz Europy i lider ekipy Italii w Yorkshire, powinien sobie poradzić z młodym Duńczykiem, ale jednak musiał uznać jego wyższość. W przyszłym sezonie Trentin będzie się ścigać w barwach polskiej grupy CCC. Ósmą lokatę zajął obecny lider CCC Belg Greg Van Avermaet. Z wyścigu wycofali się wszyscy podopieczni Piotra Wadeckiego, dostosowując się do słabego poziomu biało-czerwonych w innych konkurencjach. Mistrzostwa świata w Harrogate okazały się dla Polaków najgorszymi od wielu lat. Najwyższą, 17. lokatę zajął Szymon Sajnok w piątkowym wyścigu młodzieżowców. Wyniki wyścigu elity, Leeds - Harrogate (261,8 km): 1. Mads Pedersen (Dania) - 6:27.28 2. Matteo Trentin (Włochy) ten sam czas 3. Stefan Kueng (Szwajcaria) 2 s 4. Gianni Moscon (Włochy) 17 5. Peter Sagan (Słowacja) 43 6. Michael Valgren (Dania) 45 7. Alexander Kristoff (Norwegia) 1.10 8. Greg van Avermaet (Belgia) 9. Gorka Izagirre (Hiszpania) 10. Rui Costa (Portugalia) ten sam czas ... . Rafał Majka (Polska) nie ukończył . Michał Gołaś (Polska) nie ukończył . Maciej Bodnar (Polska) nie ukończył . Paweł Poljański (Polska) nie ukończył . Łukasz Owsian (Polska) nie ukończył . Łukasz Wiśniowski (Polska) nie ukończył