Mistrzostwa, które miały się odbyć w szwajcarskim Aigle-Martigny, zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa, przeniesione do Włoch i ograniczone do rywalizacji w kategorii elity. Wyścigi ze startu wspólnego odbywać się będą na rundach w okolicach miejscowości Imola. Szczegółowe informacje o trasach mistrzowskiej imprezy (24-27 września) przekazała oficjalnie w poniedziałek Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI). Mężczyźni będą mieli do pokonania dziewięć okrążeń po 28,8 km (ponad 258 km) z łącznym przewyższeniem blisko 5 tys. metrów. Wyścig elity kobiet ma 143 km długości (5 okrążeń) i przewyższenie około 2800 metrów. Start i meta obu wyścigów zlokalizowana jest na słynnym torze wyścigów samochodowych Enzo i Dino Ferrari w Imoli. Trasa przebiegać będzie terenem pagórkowatym, po wąskich drogach pomiędzy winnicami. Po raz pierwszy od kilku lat organizatorzy zdecydowali się na przeprowadzenie wyścigu na okrężnej trasie. Poprzednio miało to miejsce w 2014 roku w hiszpańskiej Ponferradzie, gdzie po tęczową koszulkę sięgnął Michał Kwiatkowski. Selekcjoner włoskiej reprezentacji, były zawodowy kolarz Davide Cassani ocenia, że trasa jest bardzo wymagająca. "Pomiędzy dwoma podjazdami jest krótki odcinek płaski, a po drugiej wspinaczce czeka szybki, kręty zjazd" - opisuje, dodając, że jego zdaniem zwycięzca przyjedzie na metę samotnie lub w małej grupce. Wzniesienia, o których wspomina Cassani, to Mazzolano i Cima Gallisterna, o średnim nachyleniu 10 procent, maksymalnie osiągającym 14 procent. Trasa do jazdy na czas, identyczna dla mężczyzn i kobiet - jest dość płaska i ma 31,7 km. "To będzie bardzo szybki wyścig. Oprócz dwóch krótkich podjazdów na ostatnich pięciu kilometrach, przed wjazdem na Imola Autodrome, będzie to idealny teren dla 'czystych' specjalistów jazdy na czas, a przeciętna prędkość zwycięzcy przekroczy zapewne 50 km/godz." - uważa Cassani.