Kilka tygodni temu poinformowano, że mistrzostw globu nie uda się przeprowadzić w Szwajcarii. Tamtejsze władze ogłosiły, że z powodu pandemii koronawirusa wszelkie zgromadzenia powyżej tysiąca osób są zakazane do 30 września. W tej sytuacji Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) szukała nowych możliwości zorganizowania MŚ. W grę wchodziły m.in. Francja i Austria. Ostatecznie w środę podano, że zawody odbędą się w Imoli we Włoszech. To miasto znane m.in. z toru wyścigowego Formuły 1. Zmieniony został program rywalizacji, ścigać się będą tylko kobiety i mężczyźni (elita). Nie będzie zmagań w młodszych kategoriach wiekowych. W czwartek, 24 września zaplanowana jest jazda indywidualna na czas elity kobiet, a w piątek mężczyzn (po 32 km). Dwa dni później panie walczyć będą ze startu wspólnego na dystansie 144 km, zaś 27 września panowie na trasie 259-kilometrowej. W Aigle, gdzie znajduje się siedziba UCI, oraz w Martigny miało startować ok. 1200 zawodników z 80 krajów. Punktem kulminacyjnym mistrzostw miał być wyścig elity mężczyzn (27 września) na trasie uważanej za jedną z najbardziej selektywnych w historii - 249 km, 4040 m przewyższenia, z podjazdem Petite Forclaz na ostatniej pętli. giel/ af/ krys/