31-letni Schurter był zdecydowanym faworytem. Mistrz olimpijski z Rio de Janeiro wygrał w tym sezonie wszystkie zawody Pucharu Świata. W Cairns twarde warunki postawił mu jednak srebrny medalista z Rio - Kulhavy, który dopiero na ostatniej rundzie dał się mu wyprzedzić. Jedyny kolarz w biało-czerwonej koszulce Bartłomiej Wawak, kolega klubowy Mai Włoszczowskiej z grupy Kross, zajął 36. miejsce, tracąc do zwycięzcy ponad pięć minut. W porównaniu z ubiegłorocznymi MŚ w Novym Meście poprawił się o 16 pozycji, a stratę do Schurtera zmniejszył o cztery minuty. Szwajcar poprzednio był mistrzem świata w 2009, 2012, 2013, 2015 i 2016 roku. W ten sposób stał się najbardziej utytułowanym kolarzem górskim w historii. W wyścigu elity o mistrzostwo świata Polacy od lat nie są w stanie nawiązać walki z zawodnikami z czołówki światowej. Najwyższe, piąte miejsce zajął nieżyjący już Marek Galiński w 2004 roku. Wyniki: 1. Nino Schurter (Szwajcaria) 1:27.44 2. Jaroslav Kulhavy (Czechy) strata 7 s 3. Thomas Litscher (Szwajcaria) 15 4. Henrique Avancini (Brazylia) 1.04 5. Manuel Fumic (Niemcy) 1.11 6. Lukas Flueckiger (Szwajcaria) 1.13 ... 36. Bartłomiej Wawak (Polska) 5.21