Tuż przed nią na czwartym miejscu na linię mety wjechała Jolanda Neff, jej koleżanka z drużyny Kross Racing Team i faworytka zawodów. Nie udało jej się obronić złotego medalu, zdobytego rok temu w Cairns. Tytuł mistrzyni tym razem zapewniła sobie Amerykanka Kate Courtney. - Warunki były bardzo ciężkie, zrobiło się bardzo gorąco i trzeba było mądrze gospodarować siłami. Niestety tym razem energii starczyło mi tylko na piąte miejsce. Na pewno nie jest to wymarzony wynik, ale pokazuje on, że dalej jestem w czołówce i mogę walczyć o najwyższe laury. Gratulacje dla moich rywalek - powiedziała Maja Włoszczowska. Jolanda Neff po zgarnięciu klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, chciała powtórzyć wynik sprzed roku przed własną publicznością. Jednak tym razem rywalki były poza jej zasięgiem, a dla 25-letniej Szwajcarki pozostało czwarte miejsce z 2:13 min straty do liderki. - To niesamowity dzień! Jestem bardzo zmęczona po wyścigu, ale szczęśliwa. Nie udało się obronić tytułu mistrzyni świata, ale walczyłam do końca i jestem zadowolona z mojego wyniku. Rywalizacja była bardzo zacięta, dałam z siebie wszystko. Mój rower Kross Earth był przygotowany perfekcyjnie, dodawał mi pewności siebie na zjazdach i zapewniał idealną przyczepność na trasie. Ten wyścig był dla mnie szczególnie ważny, ponieważ startowałam przed własną publicznością w Szwajcarii. Dziękuję kibicom za motywację i doping, a całemu teamowi za wsparcie i profesjonalizm - powiedziała Jolanda z Kross Racing Team. Manager drużyny Kornel Osicki podkreśla, że sezon 2018 był dla całego zespołu bardzo udany. - Cztery wygrane przez nasze zawodniczki wyścigi Pucharu Świata i zespołowa klasyfikacja generalna to niesamowity wynik. Niestety Jolanda nie obroniła tytułu mistrzyni świata, ale mamy koszulkę mistrzyni Europy. Jolanda Neff i Kross Earth tworzą świetne połączenie człowieka i maszyny, z którym jak pokazują wyniki, ciężko wygrać. Na sukces przez cały sezon pracował cały team, a takie osiągnięcia nie były możliwe również bez naszych sponsorów i partnerów. Wszystkim dziękuję za zaangażowanie i wsparcie - skomentował Kornel Osicki.