Jessie Munton ma za sobą udany rok 2023. Wówczas młoda sportsmenka została mistrzynią Republiki Południowej Afryki do lat 19 w jeździe na czas. 17-letnia kolarka w tym roku miała bronić tego tytuły, jednak wzięcie udziału w tej imprezie nie było jej jedynym celem. Młoda sportsmenka marzyła bowiem o wzięciu udziału w XXXIII Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, które odbędą się już w tym roku na przełomie lipca i sierpnia. Groźny wypadek tuż przed metą, kibice zwracają uwagę na jedno. Piękna postawa kolarza Jessie Munton walczy o życie. W styczniu miała poważny wypadek 14 stycznia bieżącego roku marzenia Jessie Munton legły w gruzach. Tego dnia 17-letnia kolarka wybrała się na trening. Podczas jazdy na rowerze została jednak potrącona przez samochód. "Mimo bezchmurnego nieba pijany kierowca nie zauważył jej na skraju jezdni" - przekazał brat poszkodowanej sportsmenki, Byron Munton. Młoda kobieta niemal od razu przetransportowana została do szpitala. Obrażenia, których doznała, okazały się na tyle poważne, że sportsmenka trafiła na oddział intensywnej terapii i wprowadzona została w śpiączkę farmakologiczną. Rodzina robi co może, aby uratować życie 17-latki. Jej brat założył specjalną zbiórkę pieniędzy, aby zebrać fundusze potrzebne na kontynuację leczenia kolarki. "Jessie od prawie miesiąca walczy o życie na OIOM-ie z poważnym uszkodzeniem mózgu. (...) Naszymi modlitwami gorąco oczekujemy dnia, w którym ponownie otworzy oczy. Dzięki młodości, sprawności i niezłomnemu duchowi Jessie mamy nadzieję, że wyjdzie z tej próby i odzyska pozory życia, jakie kiedyś prowadziła. Jednak droga do powrotu do zdrowia jest długa i żmudna, dodatkowo pogarszana przez wysokie koszty specjalistycznej opieki" - można przeczytać w opisie zbiórki. "Do tej pory Jessie przebywała na leczeniu w prywatnym szpitalu niedaleko miejsca wypadku, gdzie otoczona była wyjątkową opieką. Jednak obciążenie finansowe staje się przytłaczające, ponieważ jej opieka medyczna szybko się kurczy. Kolejny etap jej podróży to co najmniej sześciomiesięczna intensywna rehabilitacja neurologiczna w specjalistycznej placówce, której koszty są znaczne. Szacujemy, że aby przetrwać ten kluczowy okres rekonwalescencji Jessie, potrzeba blisko 2 milionów ZAR, czyli około 100 000 euro. Będzie to obejmować wszystko, od opieki rehabilitacyjnej, badań obrazowych, wizyt lekarskich po niezbędny sprzęt medyczny i nie tylko" - wyjawiono. Do tej pory rodzinie udało się zebrać zaledwie 18,5 tys. euro. Polska traci wielką imprezę. Niestety. Brutalny komunikat władz