Dotychczasowy kontrakt "Kwiato" wygasał po zakończeniu sezonu 2023. Brytyjska formacja ma jednak tak wielki szacunek do umiejętności Polaka, że już teraz zdecydowała się podpisać nową umowę. W przypadku tak doświadczonych kolarzy (Kwiatkowski ma 32 lata) jest to prawdziwa rzadkość. Michał Kwiatkowski z nową umową Rod Ellingworth, szef Ineos Grenadiers podkreślił, że nasz rodak jest stuprocentowym profesjonalistą, wyróżniając też jego wielkie umiejętności "czytania" wyścigu i odpowiednich reakcji taktycznych. To między innymi ta zdolność dała mu sukcesy - w tym mistrzostwo świata w 2014 roku czy - wracając do czasów bardziej współczesnych - triumf w tegorocznym Amstel Gold Race. Kwiatkowski w obecnym sezonie zaliczył dotąd zaledwie 23 dni startowe. Problemy zdrowotne wiosną zmusiły go do wycofania z Volta a Catlunya, a swoje zrobiła też kontuzja kolana, odniesiona podczas Criterium du Dauphine. Z jej powodu Polak nie pojawił się na starcie Tour de France. Miał wrócić do akcji podczas Tour de Pologne, lecz na kilka dni przed wyścigiem Czesława Langa zaliczył kraksę na treningu. Ostatecznie powraca... dziś, na pierwszym etapie Tour of Denmark. Jeżeli "Kwiato" wypełni kontrakt (czysto teoretycznie - ktoś może go przecież wykupić przed zakończeniem), spędzi w Ineos co najmniej dziesięć lat. Do drużyny tej trafił bowiem na początku 2016 roku.