Wygrał Niemiec Jens Degenkolb z ekipy Giant-Alpecin. Po finiszu z peletonu wyprzedził ubiegłorocznego triumfatora Norwega Alexandra Kristoffa (Katiusza) oraz Australijczyka Michaela Matthewsa (Orica). Mistrz świata Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) przewrócił się w kraksie na zjeździe z Poggio, niecałe cztery kilometry przed metą. Ukończył jednak wyścig - na 67. miejscu, ze stratą blisko pięciu minut do zwycięzcy. - Miejmy nadzieję, że gdy jutro rano wstanę z łóżka, nie będę czuć bólu. To był pechowy dzień. Obaj wylądowaliśmy na ziemi (Kwiatkowski i jego kolega z drużyny Czech Zdenek Stybar przewrócili się w kraksie w końcówce wyścigu - przyp. red.). Wyścig mógł wyglądać inaczej, gdyby nie ta kraksa, bo do tego momentu cały zespół wykonał perfekcyjną pracę. Po raz pierwszy w Mediolan-San Remo dojechałem do Poggio. Kiedy usłyszałem, że Mark Cavendish nie jedzie już w naszej grupie, a wciąż była to duża grupa, wiedziałem, że obaj czujemy się na tyle dobrze, że być może powinniśmy spróbować ataku lub sami finiszować. Mogę się tylko cieszyć, że ten wypadek nie zakończył się gorzej - powiedział Kwiatkowski. Najlepszy z Polaków był Maciej Paterski z debiutującej w tej imprezie grupy CCC Sprandi Polkowice, który finiszował w czołowej 26-osobowej grupie, zajmując 22. pozycję. Na 16. został sklasyfikowany jego kolega z ekipy - Słoweniec Grega Bole. Inny z podopiecznych Piotra Wadeckiego - Adrian Kurek - uczestniczył w długiej, trwającej kilka godzin ucieczce 11 zawodników. Tę akcję peleton zlikwidował przed pierwszym trudniejszym podjazdem - Cipressą, około 25 km przed metą. Na zjeździe z Cipressy tempo podkręcili kolarze ekipy Sky, z Geraintem Thomasem na czele, który potem próbował samotnie uciekać. Rozciągnięta główna grupa, prowadzona przez zawodników Katiuszy, doścignęła go na Poggio. Karkołomny zjazd do mety okazał się pechowy nie tylko dla Kwiatkowskiego, ale i dla jego kolegi z drużyny Czecha Zdenka Stybara. Ucierpieli także inni faworyci wyścigu - Belg Philippe Gilbert oraz zwycięzca sprzed dwóch lat Niemiec Gerald Ciolek. Ostatecznie na Via Roma pasjonującą walkę o zwycięstwo stoczyli sprinterzy. Kolarze Katiuszy doskonale rozprowadzili Kristoffa, ale Norweg zbyt wcześnie rozpoczął finisz i wyraźnie przegrał z Degenkolbem. Trzeci był Matthews, a tuż za podium uplasował się Słowak Peter Sagan (Tinkoff-Saxo). Szwajcar Fabian Cancellara (Trek) zajął siódme miejsce. - Rok temu przeżyłem największe rozczarowanie w karierze, a dziś odniosłem najpiękniejsze zwycięstwo - powiedział ze łzami w oczach Degenkolb, który w ubiegłorocznej edycji "Classicissimy" pechowo odpadł ze stawki wskutek defektu na Poggio. Niemiec jest uznanym specjalistą od klasyków, triumfatorem takich wyścigów, jak Gandawa-Wevelgem czy Paryż-Tours, ale w imprezie tej rangi zwyciężył po raz pierwszy. Mediolan-San Remo to pierwszy z pięciu najbardziej prestiżowych klasyków, tzw. monumentów kolarstwa, a zarazem najdłuższy jednodniowy wyścig w sezonie. W tegorocznej edycji zawodnicy rywalizowali na trasie liczącej 293 km. Kolarze CCC mogą być zadowoleni ze swojego debiutu. - Plan był taki, byśmy razem z Gregą Bole dojechali do finałowych podjazdów w czołówce i dzięki pracy pozostałych kolegów z ekipy to się udało. Niestety, trochę w końcówce zabrakło sił, ale na pewno możemy być zadowoleni z tego startu. W ucieczce jechał też przecież Adrian Kurek, więc byliśmy widoczni praktycznie przez cały wyścig - powiedział Paterski, który już w poniedziałek wystartuje w wyścigu etapowym najwyższej kategorii - Dookoła Katalonii. Wyniki wyścigu Mediolan-San Remo (293 km): 1. John Degenkolb (Niemcy/Giant-Alpecin) czas 6:46.16 2. Alexander Kristoff (Norwegia/Katiusza) 3. Michael Matthews (Australia/Orica) 4. Peter Sagan (Słowacja/Tinkoff-Saxo) 5. Niccolo Bonifazio (Włochy/Lampre-Merida) 6. Nacer Bouhanni (Francja/Cofidis) 7. Fabian Cancellara (Szwajcaria/Trek) 8. Davide Cimolai (Włochy/Lampre-Merida) 9. Tony Gallopin (Francja/Lotto-Soudal) 10. Edvald Boasson Hagen (Norwegia/MTN-Qhubeka) ... 16. Grega Bole (Słowenia/CCC Sprandi Polkowice) 22. Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) wszyscy ten sam czas 67. Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) 4.56 86. Michał Gołaś (Etixx-Quick Step) 4.59 88. Bartłomiej Matysiak (CCC Sprandi Polkowice) 98. Bartosz Huzarski (Bora-Argon) ten sam czas 125. Maciej Bodnar (Tinkoff-Saxo) 11.30 134. Adrian Kurek (CCC Sprandi Polkowice) 11.37 150. Jarosław Marycz (CCC Sprandi Polkowice) 14.58 153. Tomasz Kiendyś (CCC Sprandi Polkowice) ten sam czas