Medalistka MŚ nagle kończy karierę. Przykry komunikat
Holenderska grupa kolarska SD Worx-Protime poinformowała, że Anna Shackley w wieku zaledwie 22. lat jest zmuszona zakończyć sportową karierę. Brązowa medalistka mistrzostw świata do lat 23 z 2023 roku od stycznia była pod specjalną obserwacją lekarzy. Niestety, ciąg badań wykazał u niech chorobę, która uniemożliwia jej kontynuowanie startów zawodowo. - Jest nam bardzo przykro, że kariera kolarska Anny kończy się w ten sposób - powiedział jej menadżer sportowy, Danny Stam.

Anna Shackley to młoda gwiazdka szkockiego kolarstwa. Ubiegły rok był dla niej wyjątkowy. Na mistrzostwach świata do lat 23 wywalczyła brązowy medal w rodzinnym Glasgow. Ponadto została wicemistrzynią Europy do lat 23 podczas zawodów Holandii, a także zajęła drugie miejsce w klasyfikacji końcowej Tour de l'Avenir Femmes. Niestety, więcej sukcesów 22-latka w kolarstwie już nie osiągnie.
Anna Shackley musi porzucić kolarstwo. Wykryto u niej arytmię serca
Holenderski team SD Worx-Protime przekazał fatalne wieści na temat Anna Shackley. U Szkotki w styczniu zdiagnozowano arytmię serca. Od tamtego czasu zawodniczka przeszła badania przesiewowe serca Maxima Medisch Centrum w Veldhoven. Tam lekarze orzekli, że 22-latka musi natychmiast zaprzestać startów i poddać się bardziej szczegółowym badaniom.
Te Shackley przeszła w Barcelonie. Najnowsze diagnozy specjalistów okazały się jednoznaczne. Zawodniczka jest zmuszona porzucić zawodowe kolarstwo. "Jest nam bardzo przykro, że kariera kolarska Anny kończy się w ten sposób. Była jednym z większych talentów w kobiecym peletonie. W ostatnich latach widzieliśmy, że robi duże postępy i wierzyliśmy, że może wspiąć się na światowy szczyt. Szczególnie niefortunne jest dla niej to, że jest teraz zmuszona przestać. Z drugiej strony jesteśmy również szczęśliwi, że udało nam się zapobiec bardziej niebezpiecznym powikłaniom. Mamy nadzieję, że Anna będzie mogła wrócić do "normalnego" życia i będziemy współpracować z zespołem, aby zobaczyć, jak możemy pomóc" - przekazał Danny Stam, menedżer kolarki SD Worx-Protime.
"Powiedzieć, że jestem zdruzgotana, byłoby ogromnym niedopowiedzeniem"
Anna Shackley skomentowała już swoją sytuację w mediach społecznościowych. Jej słowa świadczą o tym, że jest załamana tym, iż zdrowie nie pozwala jej na kontynuowanie kariery i realizowanie pasji, którą jest dla niej kolarstwo.
"Powiedzieć, że jestem zdruzgotana, byłoby ogromnym niedopowiedzeniem. Jazda na rowerze była całym moim życiem, odkąd pamiętam i niestety przedwcześnie się skończyła. Miałam wiele planów i ambicji na przyszłość i odebrano mi to bardzo brutalnie. Jednak miałam szczęście, że miałam wyjątkowe doświadczenie bycia profesjonalistką w swoim hobby. Mała Anna nigdy by w to nie uwierzyła" - napisała Szkotka na Instagramie.
Shackley w tym roku ani razu nie mogła pojawić się na starcie. Jej ostatnim występem był ten podczas ME, gdzie zdobyłą wspomniane srebro. Jedynym pocieszeniem może być dla niej fakt, że w tym ostatnim wyściu odniosła jeden z największych sukcesów w karierze.

