- To była bardzo ciężka etapówka, sześć dni ścigania. Tak więc zaczęłam sezon zwycięstwem i zakończyłam zwycięstwem. Za dwa tygodnie wakacje - poinformowała srebrna medalistka olimpijska z Pekinu (2008).Wyścig na Langkawi był rozgrywany w skrajnie trudnych warunkach atmosferycznych. "Ulewa, błoto, kałuże po kolana i... naprawdę ostre ściganie na koniec sezonu" - napisała zawodniczka na Facebooku.Na finiszu ostatniego etapu, na plaży Pantai Kok, Włoszczowska wyprzedziła Amerykankę Leę Davidson. W klasyfikacji generalnej kolejność była odwrotna - Davidson uzyskała 5.55 min. przewagi nad Polką oraz 11.09 min. nad liderką rankingu UCI Włoszką Evą Lechner.Włoszczowska powróciła w tym roku do rywalizacji po skomplikowanej kontuzji stopy, której doznała kilka tygodni przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie. Jak sama oceniła, sezon okazał się bardzo udany, a jego ukoronowaniem był srebrny medal mistrzostw świata w kolarstwie górskim w RPA.Tuż przed wylotem do Malezji Włoszczowska startowała po ośmioletniej przerwie w szosowych mistrzostwach świata we Florencji, zajmując 18. miejsce.