- Bardzo cieszę się ze zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Nie był to co prawda wyścig w UCI z liczną i silną stawką, natomiast najważniejsze jest to, że z dnia na dzień czułam się coraz lepiej - poinformowała zawodniczka. - Był to dla mnie bardzo ważny trening, ostatnie przygotowanie do Absa Cape Epic, czyli najważniejszego dla mnie celu na pierwszą część sezonu. Już w kolejną niedzielę zaczynamy etapówkę, którą w świecie MTB porównuje się do kolarskiego Tour de France, więc bardzo cieszę się, że forma mi dopisuje, a wyścig Tour of the Good Hope udało się przejechać w zdrowiu, bez żadnych przygód, kraks czy problemów technicznych. Teraz czas na to, aby z powrotem przerzucić się na rower górski Kross Earth i logistycznie przygotować się na najbliższe wyzwania - podkreśliła. W klasyfikacji generalnej Włoszczowska wyprzedziła swoją koleżankę z grupy Kross Szwajcarkę Ariane Luethi. - Świetnie współpracowałyśmy na trasie i daje nam to pozytywnego "kopniaka" przed Absa Cape Epic, gdzie rywalizuje się w duetach - dodała Włoszczowska.