W oświadczeniu uzyskanym przez teksańską stację KXAN, jest podane, że 18-latek dokonał napaści seksualnej na 16-latce po przyjęciu w marcu 2018 roku. Dziewczyna zgłosiła incydent na policję w listopadzie 2020 roku, mówiąc, że poprosiła Luke'a Armstronga, by odebrał ją po imprezie, gdyż była za bardzo pijana. Dziewczyna przyznała, że nie pamięta podróży w ciężarówce Luke'a Armstronga, przypomina sobie dopiero, jak obudziła się w domu jego ojca Lance'a, gdzie była napastowana seksualnie.W oświadczeniu policji podano, że Luke Armstrong przyznał się do seksu z dziewczyną w domu ojca w Austin podczas rozmowy telefonicznej w grudniu 2020 roku.Policja przesłuchała w tej sprawie kilka osób, które miały związek z dziewczyną, przy czym większość stwierdziła, iż ona mówiła, że była napastowana seksualnie. Jedna osoba powiedziała policji, że seks był dobrowolny. Adwokat zaprzecza Randy Leavitt, adwokat Luke'a Armstronga, zaprzeczył zarzutom, mówiąc, że jego klient i dziewczyna byli wtedy w związku już od kilku miesięcy. Powiedział, że on i rodzina Armstronga zbierają dowody, za pomocą których mogą udowodnić niewinność Luke'a. "To, co wydarzyło się trzy lata temu w liceum, nie było przestępstwem ani napaścią na tle seksualnym. To był wtedy związek oparty na konsensusie i kontynuowany za zgodą dwojga młodych ludzi, przy czym oboje ostatecznie poszli swoją drogą. Oskarżenia te nie powinny były zostać wniesione, a już na pewno nie trzy lata później" przyznał Leavitt za KXAN.W Teksasie osoba poniżej 17. roku życia nie jest wystarczająco dojrzała, aby wyrazić zgodę na seks. Istnieje jednak też prawo "Romea i Julii", które zezwala na dobrowolny seks między nastolatkami od 14. roku życia, ale jedno z partnerów nie może być więcej niż trzy lata starsze. Jednakże w Teksasie obowiązuje także przepis, że osoby w wieku 16 lat albo młodsze nie mogą zgodnie z prawem wyrazić zgody na seks, jeśli są nieprzytomne, śpią albo otrzymały "substancje zmieniające umysł", który można zastosować również wobec osoby zbyt pijanej, aby być świadomym tego, co się dzieje. Pawo